Spółdzielnia socjalna „Arkadio” działa w mieście i gminie Szamocin od dwóch lat. Aktualnie tworzy ją osiem osób chociaż zaczynało siedem. Pandemia niezbyt dobrze wpływa na możliwości zatrudnienia nowych ludzi. W miejsce tych, którzy odeszli na emeryturę bądź rentę lub skończyła się im umowa nie zatrudniono innych. Tym samym bezrobotni oczekują na lepsze czasy. Zapytaliśmy prezesa jak widzi przyszłość spółdzielni.

Mówiła Barbara Brzoza, prezes spółdzielni.

Ponadto Arkadio zamierza wejść na rynki pracy okolicznych miast. Teraz jak twierdzi prezes Brzoza sprzedaż obiadów nie jest tak powszechna. Firma bazowała na szkołach i przedszkolach, które aktualnie są zamknięte. Obiady na wynos to około 50 procent wcześniejszej sprzedaży. Założycielami spółdzielni są miasto i gmina oraz ochotnicza straż pożarna w Szamocinie. W zakres obowiązków pracowników wchodzi pielęgnacja i oczyszczanie okolicznych terenów zielonych. Podobne zlecenia są wykonywane na prywatne zlecenia łącznie z pracami polowymi. Drugi rodzaj działalności to gastronomia dla każdego klienta z cateringiem. W pandemicznym czasie spółdzielcy szyli maseczki korzystając z własnego sprzętu, co pomogło przetrwać najcięższy okres. Zgodnie z założeniami pracownikami spółdzielni są przynajmniej w 50 procentach osoby zagrożone jakimkolwiek wykluczeniem społecznym.

(Cezary Kucharski)