Ostatni weekend wakacji okazał się tragiczny dla 23-letniego mężczyzny, który wskoczył do jeziora w Jankowie Dolnym pod Gnieznem. Z informacji, które podał portal Gniezno24.com wynika, że mężczyzna skoczył z mostku w miejscu, gdzie woda ma głębokość około metra. Do darzenia doszło w sobotni poranek. Na miejsce wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, który zabrał poszkodowanego do szpitala w Poznaniu. Tam 23-latek przeszedł blisko czterogodzinną operację neurologiczną. Mężczyzna ma porażenie kończyn dolnych i niedowład górnych. To kolejny takie przypadek w powiecie gnieźnieńskim. Na początku sezonu kąpielowego do płytkiej wody wskoczy też 35-letni mężczyzna i odniósł podobne obrażenia co 23-latek.
Z kolei nad Jeziorem Biezdruchowskim w rejonie Pobiedzisk topiło się dziecko. Jak poinformowali w mediach społecznościowych ratownicy WOPR-u chłopiec znajdował się w okolicy wypożyczalni sprzętu wodnego poza terenem kąpieliska. Dziecko nie było w stanie utrzymać się na wodzie i chaotycznie próbowało łapać powietrze. Ratownicy od razu przystąpili do działania i wyciągnęli dziecko na brzeg. Udrożnienie dróg oddechowych przyniosło natychmiastowy efekt. Bardzo szybko pojawił się również logiczny kontakt z dzieckiem. Natomiast dopiero chwilę później na miejscu pojawili się rodzice chłopca.
Również w sobotę na miejskim kąpielisko w Chodzieży topiła się dziewczynka. O wypadku poinformował burmistrz Chodzieży Jacek Gursz, który był świadkiem zdarzenia. Włodarz pogratulował ratowniczce WOPR-u, która uratowała życie tonącemu dziecku.
(Maciej Januchowski)