Mieszkańcom Wapna zdecydował się pomóc wojewoda Wielkopolski Michał Zieliński. Interwencja włodarza jest potrzebna, ponieważ nastąpiło tam w lutym kolejne tąpnięcie terenu, na którym niegdyś funkcjonowała kopalnia soli.

Mówił wójt Wapna, Maciej Kędzierski.

Koszt uruchomienia monitorowania wapieńskich pokopalnianych wyrobisk to wydatek rzędu sześciuset tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę zagrożenia jaki niesie jego brak można przypuszczać, że zamontowany zostanie bardzo szybko. Takie zapewnienie od wojewody uzyskał wójt Kędzierski. To sprawa priorytetowa powiedział podczas spotkania Michał Zieliński. Monitoring poprawi na pewno system zabezpieczeń życia i zdrowia mieszkańców. Będzie oparty na już istniejącej sieci piezometrów, czyli wywierconych otworów przeznaczonych do pomiarów poziomu swobodnego zwierciadła wody w wodonośnych warstwach. Każdy spadek lustra wody daje sygnał o niebezpieczeństwie. Mierzy się wtedy również temperaturę oraz kierunek i prędkość filtracji. W miarę potrzeb pobierane są próbki wody do badań chemicznych. Warto dodać, że analiza informacji zebranych przez satelitę wykazała tempo osiadania terenu w zagrożonej strefie tejże malutkiej gminy. Jak informują media od 2014 do 2020 roku jest to granica trzech do ośmiu milimetrów w skali roku.

(Cezary Kucharski)