Urzędnicy w Wągrowcu przez rok nie rozliczyli się z wykonawcą, który budował miejski żłobek. Otworzono go dokładnie siódmego czerwca 2019 roku, a inicjatorem projektu był eks burmistrz Krzysztof Poszwa. Okazało się, że jego następca nie wypłacił w całości wynagrodzenia dla firmy BUDLED Wysogotowo. Jarosław Berendt jest zdania, że się ono nie należy z powodu opóźnień w budowie.
Piotr Korpowski pracownik urzędu miejskiego poinformował na Portalu WRC, że po rozliczeniu kosztów wartość inwestycji wynosi 8 328 991 zł. Wykonawca miał otrzymać równo osiem milionów. Z powodu nieterminowo wykonanych robót kara umowna wynosi 62 825 złote. Urzędnicy są zdania, że nie potrącili całej kary umownej, więc wykonawca powinien wpłacić na konto miasta jeszcze 2 821 zł. Jako, że tego nie uczynił sprawa znalazła się w sądzie. Ten wydał firmie z Wysogotowa nakaz zapłaty, ale wyrok jest nieprawomocny.
Niejako w rewanżu wykonawca domaga się od miasta około 300 tysięcy złotych za dodatkowo wykonane roboty. Urzędnicy kontrargumentują, że ujęte były w umowie. Różnica jest taka, że BUDLED jeszcze nie wystąpił na drogę sądową.
(Cezary Kucharski)