Ogromny sukces odniósł Marcin Wlizło, początkowo kulturysta, a obecnie strongman z regionu. Wrócił do domu ze srebrnym medalem mistrzostw Polski. Wygrał, więc wywalczył złoto Robert Cyrwus Kropek.
Tak dobre miejsce jest tym cenniejsze, że niedawno Wlizło doznał kontuzji żeber, stawu kolanowego, a dosłownie przed zawodami kości łokciowej.
- Cieszę się jak dziecko! Dla mnie to jak wygrać Mistrza Polski, gdyż w Polsce mamy naprawdę świetnych zawodników, a mimo tego to ja, fitnesiarz, z dietą, z kratą na brzuchu to ja jestem Tym drugim. Pierwszy Robert Cyrwus Kropek był poza zsiegiem i długo będzie nie do pokonania przez wielu i życzę Ci kolego największych sukcesów. Dziękuję wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki, a przede wszystkim Tomasz Spychala, któremu JAKO JEDYNEMU się chciało przyjechać. - napisał na swoim profilu na facebooku Wlizło.
Srebrny medalista prowadzi obecnie siłownię w Obornikach. Organizuje tam imprezy rekreacyjne. Rozpoczął przygodę ze sportami siłowymi 14 lat temu. Kilka lat później rywalizował już na arenach ogólnopolskich, europejskich i światowych.
(Cezary Kucharski)