Załoga karetki pogotowia z Wągrowca mogła zostać zarażona koronawirusem. Lekarz i dwóch ratowników mieli dziś kontakt ze starszą osobą, u której wystąpiły charakterystyczne objawy. Karetka została wezwana do 80-letniej mieszkanki Wągrowca, ale niestety osoba zgłaszająca nie poinformowała dyspozytora, że wągrowczanka miała kontakt osobisty z osobą z zagranicy. Tym samym lekarz i ratownicy zostali wyłączeni z systemu ratownictwa. Kobietę przetransportowano do szpitala w Poznaniu. Teraz wszyscy czekają na wyniki testów. Jeżeli wynik będzie dodatni, to medycy zostaną poddani kwarantannie na 14 dni.

Od kilku dni w mediach pojawiają się apele ministra zdrowia i pracowników służby zdrowia, które dotyczą informowania o wezwaniach do osób poddanych kwarantannie lub izolacji. Nawet wspomnienie o tym, że potrzebujący pomocy miał kontakt z inną osobą, która przebywała za granicą w ostatnich dniach jest na wagę złota. Eliminowanie w ten sposób osób, które na co dzień niosą nam pomoc może okazać się tragiczne w skutkach, bo zabraknie ludzi do niesienia fachowej pomocy.

(Maciej Januchowski)