W związku z wydarzeniami podczas niedzielnego meczu pomiędzy Lechem Poznań a Lechią Gdańsk wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk w trybie pilnym wezwał na spotkanie organizatora imprezy masowej - zarząd Lecha Poznań. Chodzi o zachowanie kibiców z Gdańska, którzy podczas meczu rzucali na trybuny i murawę odpalone race. Było to pokłosie przecięcia oprawy gdańszczan przez kibiców Kolejorza, którzy spalili materiały w Kotle.
Obecnie Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu analizuje nagrania z monitoringu i prowadzi czynności, które pozwolą ustalić tożsamość sprawców. Bezpośrednio po meczu policja zatrzymała sześć, a wylegitymowanych zostało ok. 500 osób. Wojewoda Łukasz Mikołajczyk czeka na raport policji. W trybie pilnym wezwał na spotkanie zarząd Lecha Poznań oraz przedstawicieli służb. Wojewoda oczekuje od organizatora wyjaśnień w związku z incydentami, do których doszło na stadionie podczas niedzielnego meczu w Poznaniu.
- Zachowanie części kibiców było karygodne i zagrażało bezpieczeństwu innych osób znajdujących się na stadionie. Jeśli kibice mogą bez żadnych przeszkód wnieść na stadion ponad sto rac, to powstaje pytanie, kto i w jaki sposób do tego dopuścił. - mówił wojewoda Mikołaczyk.
Klub z Pomorza wydał oświadczenie, w którym stanowczo potępił zachowanie kibiców swojej drużyny. „Sytuacja, do jakiej doprowadziły osoby zajmujące miejsca wśród naszych fanów była niedopuszczalna, gdyż zagrażała bezpieczeństwu innych osób przebywających na stadionie. Klub deklaruje pełną współpracę z Komisją Ligi w zakresie postępowania dyscyplinarnego.”
W rezultacie podczas spotkania zostały podjęte decyzje, których celem jest eliminacja patologicznych i niebezpiecznych zachowań kibiców.
Dlatego też klub podejmie decyzję o wydaniu dwuletniego zakazu stadionowego dla zorganizowanych grup kibiców Lechii Gdańsk. Zakaz obowiązuje na wszystkich meczach, których organizatorem jest Kolejorz. Ponadto trzy najbliższe spotkania organizowane przez Lecha Poznań w ramach rozgrywek Ekstraklasy, które odbędą się na stadionie w Poznaniu, zostaną przeprowadzone bez udziału zorganizowanych grup kibiców gości. Wobec osób zidentyfikowanych podczas zakłócenia imprezy masowej zostaną wyciągnięte konsekwencje na podstawie obowiązujących przepisów prawa i regulaminów wewnętrznych.
- Decyzje klubu są konkretną odpowiedzią na niebezpieczne i patologiczne zachowania, z którymi mieliśmy do czynienia podczas niedzielnego meczu na stadionie Lecha Poznań. Liczę, że w przyszłości nie dojdzie do podobnych czynów, które nie budują dobrego wizerunku polskiego sportu - mówi wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk.
(Maciej Januchowski, WUW w Poznaniu)