Poważną tegoroczną inwestycją gminy Damasławek jest planowany zakup nowego ciężkiego wozu bojowego ratowniczo-gaśniczego. Przeznaczony jest dla jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w miejscowości Damasławek. Tym samym druhowie będą dysponować drugim samochodem, który wydatnie polepszy sprawność działań bojowych.

Wójt Cyprian Wieczorek stara się o dofinasowanie zakupu bardzo drogiego, ponieważ wartego około miliona złotych samochodu. Radni zabezpieczyli na ten cel, jako minimalny wymagany wkład własny 450 tysięcy. Liczą na pieniądze z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, a także pomoc komendantów głównego, wojewódzkiego i powiatowych. Ponadto są środki z firm ubezpieczeniowych, Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

Stary pojazd ma już dziewięć lat, mieści zaledwie 2000 tysiące litrów środka gaśniczego. To mało zważywszy, że stary Jelcz, który uległ awarii miał trzy razy więcej. Koszt jego remontu byłby zbyt duży, stąd planowany zakup nowego wozu. W Damasławku standardowo na wyposażeniu jednostki są dwa pojazdy.

(Cezary Kucharski)