Wągrowieccy radni nie przejęli ulicy Lipowej z rąk powiatowych samorządowców. Przeciw głosowało jedenastu rajców, pięciu było „za”, a trzech wstrzymało się. Decyzja dotyczy odcinka o długości 719 metrów począwszy od skrzyżowania z ulicą Reja, a skończywszy na rondzie przy Kcyńskiej.
Na postanowienie rady miały wpływ obiekcje, które przedstawił Bogdan Smykowski. Stwierdził, że prawo własności do trzech działek w pasie drogowym nie jest uregulowane, co stwarza problem. Wieczyste użytkowanie, tymczasowe zarządzanie oraz decyzja zarządu powiatu wągrowieckiego o pozbawieniu tejże ulicy kategorii powiatowej to za mało.
Mówił radny Bogdan Smykowski.
Radna Alicja Trytt wskazała na ich wieczyste użytkowanie przez Spółdzielnię Mieszkaniową. Nie ma przecież pisemnej umowy o rozwiązaniu porozumienia w tej sprawie tylko ustna. Ponadto istnieje kwestia obietnicy powiatu dotycząca budowy parkingów. Takie zobowiązanie gmina miejska musi przejąć. Wyjaśnienia kierownika wydziału inwestycji i mienia komunalnego Jakubowego Grodu Michała Piaskiewicza, który poinformował, że uczyni to prywatny inwestor nie przekonały rajców.
Dodajmy, że wągrowiecka gmina miejska i powiat wcześniej zobowiązały się do przeprowadzenia odpowiedniej procedury zmiany kategorii. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych do gminnej kategorii powinno zaliczać się drogi o lokalnym znaczeniu, czyli służące okolicznym mieszkańcom.
(Cezary Kucharski)