Masz temat? Zadzwoń!!! 506 200 102

Ukrainiec, którego ciało znaleziono w lesie pod Skokami pracował w stolarni bez umowy, tak jak większość pracowników

Zdjęcie aktualności Ukrainiec, którego ciało znaleziono w lesie pod Skokami pracował w stolarni bez umowy, tak jak większość pracowników fot. WRFM

Większość pracowników stolarni w Nowym Tomyślu pracowała bez umowy. Również 36-letni Ukrainiec, którego ciało znaleziono 13 czerwca w lesie w okolicach Skoków. Takie są ustalenia policjantów po zatrzymaniu właścicielki firmy Grażyny F..

Mówił Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Przypomnijmy, że właścicielka stolarni, w której produkowane były trumny nie pozwoliła wezwać pogotowia ratunkowego do pracownika, który zasłabł. Zamiast tego wywiozła go ponad 130 km od Nowego Tomyśla do lasu w okolicy Skoków. Tam mężczyzna zmarł. Motywem jej działań mogły być obawy, że ujawniony zostanie fakt, że większość jej pracowników pracowała bez umowy. Wtedy mogłaby zapłacić od tysiąca do 30 tysięcy złotych kary. Postanowiła jednak sprawę „załatwić” w inny, niehumanitarny sposób.

Jak podaje poznańska Gazeta Wyborcza 36-letni Wasyl Czornej osierocił troje dzieci. Przyjechał do Polski za pracą, a rodzina została na Ukrainie.

(Maciej Januchowski)