Tragicznie zakończyły się dzisiaj około południa poszukiwania zaginionego mężczyzny. Od rana policjanci i strażacy przeszukiwali okolice rzeki Wełny i Jeziora Łęgowskiego, w pobliżu mostu na wągrowieckiej obwodnicy. Od kilku dni stał tam bowiem porzucony motocykl marki BMW.

Jak się okazało, należał on do zaginionego mężczyzny, mieszkańca Gniezna. Jego zniknięcie gnieźnieńskiej policji zgłosiła rodzina. Od piątku nie dawał on znaku życia. Od dzisiejszego ranka wągrowiecka policja oraz straż pożarna przy pomocy łodzi przeszukiwała okolice rzeki Wełny, rozlewiska oraz Jeziora Łęgowskiego. Niestety, właśnie się dowiedzieliśmy, że wyłowiono ciało mężczyzny.

- W dniu dzisiejszym, w Wągrowcu, w jeziorze Łęgowskim ujawniono zwłoki zaginionego Sławomira W., lat 43, zamieszkałego w Gnieźnie, który w dniu 24 kwietnia, o godz.19.30, wyszedł z miejsca zamieszkania i do chwili obecnej nie nawiązał kontaktu z nikim z rodziny lub znajomych - wyjaśnia nam Dominik Zieliński, rzecznik wągrowieckiej policji.

Na razie nie wiadomo jak doszło do tej śmierci, w jaki sposób gnieźnianin znalazł się w tej okolicy, ani czy do jego zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie. Na miejscu czynności prowadzi już prokurator rejonowy.

(Krzysztof Czapul)