Na chwilę przed pierwszym dzwonkiem brakuje nauczycieli. Z brakami kadrowymi muszą poradzić sobie dyrektorzy szkół. Nie jest łatwo zapewnić naukę uczniom,szczególnie kiedy znaczna część nauczycieli odeszła z zawodu z racji niskich zarobków, niewielu jest nowych, którzy chcą uczyć w szkole, a na dodatek ci pracujący obecnie zapowiadają strajk. Na stronie Kuratorium Oświaty w Poznaniu znajduje się lista ofert pacy. W Wągrowcu jest ich 8, w Damasławku 3, w Skokach i Obornikach po 6. Najgorzej jest w Chodzieży gdzie brakuje 16 nauczycieli, Pile 26 i Gnieźnie 30. W Poznaniu brakuje prawie 200 pedagogów z różnych dziedzin.
Mówił Mariusz Wiśniewski, wiceprezydent Poznania.
Z kolei Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy informuje, że w powiecie mogileńskim jest 10 wakatów, w nakielskim 15, a w żnińskim 7.
Minister Edukacji Przemysław Czarnek stwierdził, że jest to normalny ruch kadrowy i nie ma się czym przejmować. W odpowiedzi pracujący nauczyciele od 1 września odpowiadają strajkiem. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych domagają się 20-procentowych podwyżek. Jutro mają się spotkać wszystkie centrale związkowe.
(Maciej Januchowski)