Rozstrzygnął się dylemat, czy komisja rewizyjna wągrowieckiej rady miasta pozytywnie zarekomenduje prośbę o udzielenie absolutorium burmistrzowi Jarosławowi Berendtowi. Wiemy już, że włodarz dostał rekomendację „na tak” dwoma głosami poparcia oraz dwoma wstrzymującymi się. Wtorkowe posiedzenie komisji zażegnało rysujące się widmo sytuacji patowej i ewentualnego rozpisania referendum w sprawie odwołania włodarza chociaż radni podczas sesji mogą nie przyjąć rekomendacji i wtedy referendum będzie konieczne.

Mówiła Iwona Matuszak-Łosińska, przewodnicząca komisji rewizyjnej.

Jarosław Berendt zyskał aprobatę członków komisji za trzecim podejściem. W pierwszym wynik głosowania był remisowy „dwa do dwóch” w układzie „za” i „przeciw”. Na drugim posiedzeniu, które odbyło się w poniedziałek nic się nie zmieniło. Dopiero we wtorek dwóch rajców wstrzymało się od głosu, więc włodarz dostał pozytywną rekomendację. Czym się kierowali się Dariusz Bąk oraz Ryszard Zych zmieniając decyzję?. Nie wiadomo. Jeszcze bardziej zastanawiające jest głosowanie „przeciw” w sytuacji kiedy komisja nie znalazła uchybień w poczynaniach włodarza.

Teraz wniosek komisji rewizyjnej rozpatrzą radni w pełnym składzie. Oni jednak mają tylko jedno podejście. Jeżeli nie zaakceptują rekomendacji konieczne będzie przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania burmistrza Wągrowca.

Przypomnijmy, że absolutorium to akceptacja wykonania założeń budżetowych. Muszą być przedstawione do 31 marca i wysłane do Regionalnej Izby Obrachunkowej, która nota bene pozytywnie zaopiniowała tegoroczne sprawozdanie. Uchwałę „na tak” lub „nie” podejmuje rada imiennie bezwzględną większością głosów. Nieudzielenie absolutorium skutkuje rozpisaniem referendum w sprawie odwołania burmistrza.

(Cezary Kucharski)