Długi majowy weekend dla niektórych kierowców z regionu zakończył się odebranie prawa jazdy. Za znaczne przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym policjanci odebrali dokumenty ośmiu osobom. Jak zaznaczają funkcjonariusze wiele osób wykorzystuje mniejszy ruch na drogach w związku z pandemią koronawirusa i wciska gaz do dechy, nie bacząc na ograniczenia i znaki mówiące o terenie zabudowanym.

Wśród zatrzymanych podczas tegorocznej majówki na terenie powiatu wągrowieckiego niechlubnym rekordzistom jest mieszkaniec Mieściska, który dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym przekroczył niemal dwukrotnie. Pojazd Audi A4 poruszał się w Miłosławicach z prędkością o 97 km/h przekraczając dozwoloną w tym miejscu 50 km/h. Mężczyzna otrzymał 400 złotowy mandat i 10 pkt karnych. Przez najbliższe 3 miesiące będzie miał zatrzymane prawo jazdy. Podobny los spotkał również pozostałych siedmiu kierujących. W Potrzanowie kierujący Citroenem Jumpy poruszał się z prędkością 104 km/h, w Pokrzywnicy kierujący Fiatem Ducato 106 km/h, w Morakowie kierująca Peugeotem 308 poruszała się z prędkością 110 km/h, a kierujący VW Golfem 107 km/h. Kolejna kierująca straciła prawo jazdy w Miłosławicach, poruszając się z prędkością 109 km/h, natomiast w Lęgniszewie i Pokrzywnicy kierujący Oplem Sintra i BMW poruszali się kolejno 114 km/h i 102 km/h.

Każdy z wymienionych przekroczył dopuszczalną prędkość co najmniej o ponad 50 km/h. 

(Maciej Januchowski)